Alkohol i jazda hulajnogą elektryczną może równać się mandatowi. Przekonał się o tym 23-latek z Gliwic, który jazdę zakończył z mandatem w wysokości 2500 zł.
Niech ten przykład będzie przestrogą dla innych, że mundurowi również i tę grupę użytkowników drogi mają pod lupą.
W niedzielny poranek, policjanci gliwickiej drogówki wzięli pod lupę jadącego na hulajnodze elektrycznej, ulicą Wrocławską, mężczyznę. Ich zainteresowanie wzbudziły chwiejne manewry 23-latka. Jak słusznie przypuszczali, wynik badania na zawartość alkoholu wskazał ponad promil. Mieszkaniec Gliwic, prócz dalszej przejażdżki, otrzymał od stróżów prawa mandat w wysokości 2500 złotych.
Przypominamy:
zmiany w kodeksie wykroczeń, które weszły w życie 1 stycznia 2022 roku, wprowadziły między innymi wyższe kary za wykroczenia polegające na kierowaniu po użyciu alkoholu (pomiędzy 0,2 a 0,5 promila alkoholu we krwi). Ten czyn zagrożony jest w przypadku jazdy pojazdem mechanicznym, grzywną w wysokości nie niższą niż 2500 złotych, a w przypadku innych pojazdów, karą grzywny w wysokości nie niższej niż 1000 złotych. Z kolei, jeśli kierujący jest w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi), a prowadzi pojazd inny niż mechaniczny zostanie ukarany mandatem w wysokości 2500 zł.