Na teren jednego z zakładów w centrum Gliwic wszedł mężczyzna i zażądał od właściciela pieniędzy. Usłyszawszy odmowę, wyciągnął nóż. W tym czasie na miejsce podjechali zawiadomieni policjanci.
Interweniowały dwa patrole z I komisariatu. Na ich widok napastnik odrzucił nóż, jednak po chwili wyciągnął drugi i zagroził atakiem. Zmusił interweniujących policjantów do wyciągnięcia broni. Człowiek ten zachowywał się irracjonalnie, krzyczał do funkcjonariuszy, że nie da się rozbroić i woli zginąć od kul. Dzięki sprawnej akcji mundurowi nie musieli strzelać. 35-latek (bez stałego miejsca pobytu) został sprawnie rozbrojony i obezwładniony. Lekarz wezwany przez policję zdecydował o umieszczeniu desperata na obserwacji psychiatrycznej.