Uciekał przez policją, sam nie wiedział, dlaczego.
Kolejny raz w naszym rejonie kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Uciekł przed oznakowanym radiowozem, dającym znaki świetlne oraz dźwiękowe. Przestrzegamy przed kłopotami, jakie przynoszą tego typu nierozsądne decyzje. To już nie wykroczenie, a przestępstwo!
13 sierpnia około godziny 21.00 w rejonie ul. Błogosławionego Czesława w Gliwicach patrol z I komisariatu, w oznakowanym radiowozie, podjął próbę kontroli samochodu, w którym siedziało czterech młodych mężczyzn. Na widok policji kierowca jednak ruszył i nie zatrzymał się, mimo włączenia przez funkcjonariuszy „kogutów”. Mundurowi rozpoczęli pościg. Próba ucieczki spełzła więc na niczym – kierujący szybko został zatrzymany, ujęto go w rejonie ul. Chorzowskiej. W samochodzie nie znaleziono niczego podejrzanego, a pasażerowie nie byli poszukiwani. 21-latek nie potrafił racjonalnie wyjaśnić przyczyn swego zachowania. W sprawie wszczęto dochodzenie. Wszystko wskazuje na to, że mieszkaniec Pyskowic usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa z art. 178 b kk. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.
Przypomnijmy, że zgodnie ze znowelizowanym kodeksem karnym, od 1 czerwca sąd orzeka obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wobec sprawców m.in. niezatrzymania się do kontroli (art. 178b kk). Jest to przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.