Zima to bardzo trudna pora roku dla kierowców. Tylko w czasie tego weekendu policjanci odnotowali ponad 30 kolizji.
Szybko nadchodzący zmrok, mgła, oblodzenie, opady śniegu – to wszystko powoduje złe warunki na drodze. Często też kierowcy bagatelizują rolę dobrego stanu świateł w samochodach. Zapominają również o dodatkowej ostrożności i zachowaniu bezpiecznej prędkości. Dla porównania: jeśli przy prędkości 80km/h droga do zatrzymania na suchym asfalcie wynosi około 60 m, to na mokrym ponad 80 m. Na oblodzonej nawierzchni droga hamowania może wynieść nawet 240 m.
Jak informuje Marek Słomski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, dzisiaj odnotowano już cztery kolizje oraz jedno potrącenie. 61-letnia kobieta wjechała w pieszą na oznakowanym przejściu na ul. Zygmunta Starego. 74-letnia pokrzywdzona trafiła do szpitala.
Kilka godzin temu do wypadu doszło na autostradzie A4 za zjazdem na DK88.
Wciąż nie brakuje też jeżdżących po pijaku. W miniony weekend złapano 5 nietrzeźwych kierowców
Rekordzistą okazał się pracownik jednej z firm transportowych z województwa dolnośląskiego. 29-letni obywatel Ukrainy, prowadził samochód ciężarowy – chłodnię wypełnioną mięsem. Został zatrzymany do rutynowej kontroli w niedzielę przed godziną 1 w nocy na autostradzie A1. Wydmuchał ponad 2 promile alkoholu. Na miejsce wezwano właściciela firmy, który przejął pojazd z ładunkiem. Kierowca odpowie za popełnione przestępstwo.
Wśród nietrzeźwych kierujących znalazł się też 28-latek, który mając w organizmie 1,2 promila, wsiadł w niedzielny wieczór za kierownicę. Spowodował kolizję na ul. Traugutta, po czym uciekł. Został złapany przez policję.
Pijanym kierowcom zabrano prawo jazdy.
