Policjanci w radiowozach oznakowanych jak i nieoznakowanych bacznie obserwowali wytypowane przejścia dla pieszych. Wykroczenia rejestrował też monitoring miejski. Nasi funkcjonariusze będą wzywać do komendy osoby, które złamały przepisy ruchu drogowego.
Podczas wczorajszej akcji NURD (Niechronieni Uczestnicy Ruchu Drogowego) więcej patroli niż zwykle skierowano w Gliwicach do bacznej obserwacji kierowców i pieszych w rejonie skrzyżowań.
– Niestety ale działania tego typu muszą być prowadzone z uwagi na zbyt dużą ilość potrąceń na pasach. Jak łatwo się domyślić – nie obyło się bez mandatów tak dla kierujących jak i pieszych. Niestety! – ubolewają policjanci.
W czasie działań ukarano 13 kierowców za wyprzedzanie na przejściach, 6 kierujących za nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu, 5 zapłaciło mandaty za opijanie pojazdu, który zatrzymał się aby przepuścić pieszego. Wobec 11 kierowców sporządzono wnioski o ukaranie do sądu. W 34 przypadkach zakończyło się pouczeniem. Również pieszych rozliczano za ich przewinienia – łącznie 23 osoby zapłaciły mandaty.
Wskazówki od policjantów
Przypomnijmy, policjanci ruchu drogowego gliwickiej komendy, prócz zadań bieżących, związanych z obsługą zdarzeń, reagowaniem na obserwowane wykroczenia oraz szeregiem innych obowiązków, wykonują zadania profilaktyczne.
Odkrywczym nie będzie tu stwierdzenie, że nie ma na świecie kraju, w którym liczebność formacji policyjnych byłaby tak wielka, by na każdej ulicy, przy każdym przejściu czy skrzyżowaniu stał policjant. Zatem co robić, ażeby zminimalizować liczbę wypadków? Podpowiadamy.
Możliwości dostępne każdemu z nas to: wolniejsza i mniej agresywna jazda, wyrobienie w sobie zasady, że podczas jazdy nie dotykamy telefonu, zwalnianie w rejonie przejść dla pieszych, potępianie osób chwalących się piractwem za kierownicą, reagowanie na przypadki (choćby podejrzenia) nietrzeźwości, powiadamianie pod numer 112 o zaobserwowanych niebezpiecznych zachowaniach kierowców.
Jako piesi, w porach zmniejszonej widoczności, powinniśmy zaś używać odblasków.
Zmianę sytuacji na drogach musimy zacząć od siebie. Policyjne obserwacje wskazują, że wolniejsza jazda, choćby jednego samochodu, działa na innych kierowców – samochody z pobliża też redukują prędkość. I odwrotnie: gdy jedziemy szybciej, pojawiają się osoby chcące nas dogonić, u których żyłka sportowa nakazuje nawet wyprzedzanie. To wstęp do samonapędzającego się zjawiska permanentnego przekraczania dozwolonych prędkości.
Przypominamy zasady, które pozwolą pieszym przeżyć na drodze:
- kierowca, zbliżając się do tzw. pasów, powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu,
- jeśli kierowca skręca w drogę poprzeczną, jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez ulicę, w którą wjeżdża samochód,
- kierującemu zabrania się w szczególności: wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim (z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany), omijania pojazdu jadącego w tym samym kierunku, lecz zatrzymującego się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
Policjanci apelują także o rozsądek do pieszych, o używanie elementów odblaskowych nie tylko poza obszarem zabudowanym, ale na wszystkich nieoświetlonych drogach. Korzystanie z nich kilkakrotnie zwiększa widoczność pieszego/rowerzysty, przez co kierujący pojazdem ma więcej czasu na wykonanie manewru wymijania bądź hamowania.