Niektórzy mieszkańcy zapraszają osoby przypadkowo poznane w pubie do swoich domów na kontynuację spożywania alkoholu.
Tak w miniony weekend uczynił pewien gliwiczanin. Przygoda zakończyła się… opróżnieniem mieszkania z cennych przedmiotów. Gliwiczanin zaprosił przypadkowo poznanych „kolegów od kieliszka” do swojego lokalu w jednej z gliwickich kamienic. Pokrzywdzony przesadził z alkoholem i gdy się obudził, zastał okradzione mieszkanie. Brakowało laptopa, aparatu fotograficznego, drogiej papierośnicy, zegarka oraz kilku książek.
W sobotę około południa, gdy mężczyzna już wytrzeźwiał, podszedł na dworzec PKP. Miał szczęście – spotkał tam jednego z towarzyszy libacji. Powiadomiony o sprawie policyjny patrol z „jedynki” natychmiast zatrzymał wskazanego sprawcę. Przy 46-latku znaleziono potwierdzenia oddania części skradzionych przedmiotów do lombardu.
Za tego typu kradzież grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.