„Nikogo się nie boi, ani mamy, ani mnie, boi się tylko taty, bo tata go bije”

Przywiązany do nogi od stołu na metrowej smyczy…

-Tak smutnego i zrezygnowanego, przy tym zdrowego i młodego kota, jeszcze nie widzieliśmy – mówią Inspektorzy z OTOZ Animals Inspektorat Gliwice.

Niemal rok trwał dramat 1,5-rocznego kocurka, który przerwała dopiero interwencja Inspektorów. Chyba żaden kochający właściciel nie wyobraża sobie, żeby jego zwierzę mogło żyć w takich warunkach. Na metrowej smyczy, przywiązanej do nogi od stołu, bez legowiska czy chociaż kocyka, miseczki, o zabawce nie wspominając.

Siedział cichutko skulony w kąciku, jakby chciał być niewidoczny…

-Gdy właściciel poszedł po książeczkę, jego synek – 4-letnie dziecko – zaczął nam opowiadać, że „Zuziek boi się taty. Nikogo się nie boi, ani mamy, ani mnie, boi się tylko taty, bo tata go bije. Chcemy go oddać, bo boi się taty. Jak go zabierzecie, to zróbcie tak, żeby Zuziek już nigdy się nie bał…” – relacjonują inspektorzy.

Nie jesteśmy w stanie pojąć, dlaczego dorosły człowiek tak się zachowuje i to na oczach małego wrażliwego dziecka.

Kocurek szuka nowego kochającego domu

Inspektorzy zabrali kota, obecnie przebywa w gliwickim schronisku. Został zaszczepiony i szuka nowego kochającego domu. – Kocurek jest wycofany, ale jak się go weźmie na ręce to mruczy i widać że lubi głaskanie. Jednak jak na razie nadal ucieka do kąta. – dodają inspektorzy z OTOZ Animals Inspektorat Gliwice

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły