18 stycznia około godziny 20.00 na ul. Wojska Polskiego w Pyskowicach 24-latka kierująca toyotą potrąciła pieszego, przechodzącego z prawej strony jezdni na lewą. 67-letni mieszkaniec Pyskowic z obrażeniami głowy został przetransportowany do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować jego życia.
Na miejscu pracowała policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza i prokurator. Kierująca była trzeźwa, zatrzymano jej uprawnienia. Prowadzone w sprawie postępowanie pozwoli wyjaśnić przyczyny wypadku.
Apelujmy do kierowców, tych uważających się za doświadczonych oraz tych początkujących (wszyscy są jednakowo omylni) – dojeżdżając do oznakowanych przejść, musicie zwolnić i wjeżdżając na nie, mieć pewność, że w danym momencie nie wchodzi żaden pieszy!
To kierowca dysponuje maszyną, której zatrzymanie w miejscu jest niemożliwością. Nieuważne pędzenie ulicą, szczególnie w trudnych warunkach oświetleniowych (świt i zmrok), można oceniać jako skrajnie nieodpowiedzialne. W takich okolicznościach błąd pieszego karany jest… śmiercią lub kalectwem.