Zdjęcia nadesłane przez czytelnika nie pozostawiają wątpliwości.
Taka sytuacja może mieć śmiertelne konsekwencje. W sobotę jeden z mieszkańców mijał skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Reymonta w Sośnicy. Na poboczu ruchliwej drogi minął fragmenty przypominające betonowy gruz. Jak relacjonował w wiadomości nadesłanej do redakcji, postanowił zgłosić sprawę służbom miejskim. O wypadek nie trudno szczególnie w nocy, kiedy czarna plama może być uznana za zwykłą kałużę.
Pan Paweł odruchowo wykręcił numer 998 i poinformował o sytuacji gliwicką straż pożarną. Dyspozytorka przełączyła go do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Osoba, która odebrała słuchawkę poinformowała, że już dostali kilka podobnych zgłoszeń i przekazali sprawę odpowiednim jednostkom. Efekt zgłoszenia? Śmieci nadal „zdobią” pobocze drogi. Postanowiliśmy zadzwonić do Centrum Zarządzania Kryzysowego i zapytać, dlaczego oczyszczenie jezdni trwa aż 3 dni – narażając na niebezpieczeństwo kierowców. Przekazano nam, że za wywóz tego typu odpadów jest odpowiedzialna firma Natezja z Gliwic. Pomimo zgłoszeń nadal nie wysłano pracowników we wskazane miejsce. Sprawa czeka na wyjaśnienie podobnie jak zalegające na drodze bryły…