Najpewniej to skażenie chlorkami doprowadziło do pomoru ryb – informuje Marcin Jarzyński, p.o. dyrektora RZGW w Gliwicach. O sprawie wymierających masowo ryb w Kanale Gliwicki zrobiło się bardzo głośno gdy w internecie zaczęły pojawiać się kolejne zdjęcia i filmy.
Wykrycie przyczyn i sprawców zanieczyszczenia wód Kanału Gliwickiego, skutkującego pomorem ryb, do którego doszło w drodze wodnej i basenach portowych Śląskiego Centrum Logistyki zapowiedział dzisiaj zarządca – Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Choć kluczowym zadaniem WPRZG, związanym z utrzymaniem Kanału Gliwickiego jest zapewnienie odpowiednich parametrów nawigacyjnych, umożliwiających bezpieczną żeglugę załogom jednostek pływających, a nie wykrywanie przyczyn zanieczyszczeń i karanie sprawców, to – jak przekazał Marcin Jarzyński – nie ma zgody na taki proceder i zatruwanie wód.
Wszystko za sprawą wyników analiz prób wody pobranych 27 kwietnia przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach. Zgodnie z wynikami opracowanymi przez GIOŚ w wodzie stwierdzono wysokie zawartości chlorków.
Wody Polskie zweryfikują pozwolenia, zgodnie z którymi podmioty nimi dysponujące mogą korzystać z wylotów do Kanału Gliwickiego czy rzeki Kłodnicy. Wysokie stężenie chlorków wykryto w konkretnych próbach wody, pobranych jednego dnia. Wyniki analiz porównawczych, które właśnie trwają, ułatwią dalsze wnioski.