Kilkanaście minut przed północą policjanci otrzymali zgłoszenie od przestraszonej gliwiczanki. Kobieta informowała, że jej 27-letni znajomy powiadomił ją o chęci popełnienia samobójstwa, zapowiedział, że skoczy z mostu. Natychmiast rozpoczęto przeczesywanie miasta.
Była godzina 23.55, gdy zmotoryzowany patrol z II komisariatu spostrzegł, że na wiadukcie na DK 88 stoi mężczyzna. Desperat zauważył policjantów i zaczął przechodzić przez barierkę. Jeden z funkcjonariuszy błyskawicznie podjął decyzję: wybiegł z radiowozu, dobiegł do samobójcy i złapał go za ubranie akurat w momencie, gdy mężczyzna już skoczył. Drugi policjant pomógł wciągnąć 27-latka na wiadukt. Obezwładniony gliwiczanin został przekazany lekarzom. Przewieziono go na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Toszku.