Pirat stracił prawo jazdy. Policja: „kierowcy mylą drogę z torem wyścigowym”

Policjanci z gliwickiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę volkswagena, który jechał z prędkością ponad 110 km/h w obszarze zabudowanym.

40-latek stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz musi zapłacić 2000 złotych mandatu karnego, zyskał 14 punktów karnych. – Przypominamy, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości to wciąż jedna z głównych przyczyn najtragiczniejszych zdarzeń drogowych – ostrzegają policjanci.

Wspomniana wyżej kontrola drogowa to jedna z wielu, które miały miejsce się wczoraj (24 kwietnia) w Trachach na DW 919. 

Kierowcy mylą drogę z torem wyścigowym

– Niestety niektórzy kierowcy, jak ten mieszkaniec Rudy Śląskiej, mylą teren zabudowany z torem wyścigowym, nie dopuszczają myśli, że na jezdni może niespodziewanie pojawić się niechroniony uczestnik ruchu drogowego czy inny samochód wyjeżdżający z posesji lub ulicy podporządkowanej – relacjonuje KMP w Gliwicach.

40-latek zdecydował się przekroczyć dopuszczalną prędkość o ponad 60 km/h, tym samym stwarzał wielkie niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi, za co spotkały go adekwatne do skali zawinienia konsekwencje.

Za to zabiorą Ci prawo jazdy

Przypominamy, że kierowca, który przekroczy dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h musi liczyć się z utratą prawa jazdy. Dokument zatrzymany jest na okres 3 miesięcy. Jazda bez niego wiąże się z kolejnym mandatem i wydłużeniem utraty prawa jazdy na kolejne 3 miesiące, czyli łączny czas trwania zakazu poruszania się pojazdami mechanicznymi wynosi 6 miesięcy.

W przypadku gdy policjanci po raz trzeci ujawnią, że kierowca porusza się pojazdem w okresie 6-miesięcznego zakazu, będzie wiązać się to z cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdami. Taka osoba musi wtedy ponownie rozpocząć kurs na prawo jazdy, aby na nowo uzyskać uprawnienia do kierowania.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły