W trakcie minionego weekendu mundurowi gliwickiego garnizonu zatrzymali 15 sprawców przestępstw, w tym siedmiu nietrzeźwych kierowców. Ujęto m.in. podejrzanych o przemoc domową, kierujących mimo zakazu sądowego. Stróże prawa zatrzymali również czterech poszukiwanych przez sądy i organy ścigania. Na naszych drogach doszło do trzech wypadków i 23 kolizji.
6 czerwca około godziny 18.00 na ulicy Dwór w Chudowie doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. Wstępnie ustalono, że 60-latek z Rudy Śląskiej, kierujący nissanem, wykonując manewr skrętu w lewo, wymusił pierwszeństwo przejazdu na 39-letnim mieszkańcu Gierałtowic, jadącym motocyklem marki Yamaha. Motocyklista, mając możliwość wykonania tzw. manewru obronnego, położył pojazd. Doznał złamania nogi.
Były też dwa inne, dość nietypowe, wypadki. 4 czerwca na ul. Kwiatowej 24-latek kierujący dostawczym renaultem masterem, cofając, potrącił 81-letnią pieszą, która znajdowała się bezpośrednio za autem. Kobietę z urazami przetransportowano do szpitala, a kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Do zdarzenia doszło w strefie zamieszkania, w której pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdem.
Tego samego dnia w Knurowie, na alei Piastów, 45-latek w fiacie bravo nie zauważył leżącej na wjeździe na parking kobiety. Poszkodowana, z obrażeniami, trafiła do szpitala, a policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
5 czerwca około godziny 13.00, na autostradzie A4, funkcjonariusze z gliwickiej drogówki zatrzymali do kontroli samochód marki BMW. Okazało się, że 35-letni kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mieszkaniec Wodzisławia czeka zatem na wyrok, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Podczas interwencji domowej, związanej z przemocą, agresor naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów, znieważał ich wulgarnymi słowy. Co istotne, interwencję zgłosił telefonicznie 11-letni chłopiec, który był świadkiem pobicia mamy. 37-latek został osadzony w policyjnym areszcie i czeka na spotkanie z prokuratorem – to on zdecyduje o dalszych losach mężczyzny.
Wśród zatrzymanych nietrzeźwych kierujących niechlubnym rekordzistą okazał się 41-letni mieszkaniec gminy Toszek, który niejako sam „obwieścił” o swoim karygodnym postępowaniu, powodując kolizję z prawidłowo jadącym ulicą Gliwicką w Pisarzowicach volkswagenem. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. W jego organizmie krążyło prawie 3,7 promila alkoholu.
Przypominamy wypoczywającym czy też pracującym na działkach, aby pilnowali swoich rzeczy. Niestety, zdarzają się kradzieże, jak ta poniżej. Wczesnym piątkowym popołudniem ktoś niezauważony wszedł do altanki na działce usytuowanej w obszarze ROD Urodzaj przy ul. Rybnickiej w Gliwicach i skradł torebkę z gotówką w kwocie 1400 zł.