Prezydent Gliwic domaga się zapewnienia bezpłatnego przejazdu autostradową obwodnicą miasta.
Choć przez lata kolejne rządy deklarowały, że sprawa zostanie pozytywnie załatwiona, wciąż brak ostatecznej decyzji.
Jeszcze w ubiegłym roku ówczesne Ministerstwo Infrastruktury prezentowało projekt rozporządzenia, które gwarantowało bezpłatny przejazd motocyklom i samochodom osobowym na obydwu fragmentach autostrad w Gliwicach: A1 od węzła Gliwice – Maciejów do węzła Gliwice – Sośnica oraz A4 od węzła Gliwice – Sośnica do węzła Gliwice – Kleszczów. Po wyborach rozporządzenie przepadło razem z obietnicami.
Kilka dni temu Zygmunt Frankiewicz wysłał list do Sławomira Nowaka, Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Napisał w nim m.in.:
„(…) Przebiegające przez województwo śląskie autostrady A1 i A4, obok funkcji tranzytowych, pełnią bardzo istotną rolę w regionalnym układzie drogowym. Autostrada A4 – na odcinku między Gliwicami a Jaworznem – stanowi komunikacyjny kręgosłup dwumilionowej konurbacji górnośląskiej, autostrada A1 spełnia podobną rolę dla półmilionowej aglomeracji rybnickiej.
Niestety, wdrażany obecnie system poboru opłat nie uwzględnia tej specyfiki. Zgodnie z obowiązującym prawem z opłat wyłączone są odcinki autostrad nieprzystosowane do ich poboru. W przypadku autostrady A4 jest to odcinek od węzła „Gliwice – Sośnica” do „Mysłowice – Brzęczkowice”. Z niezrozumiałych przyczyn punkty poboru opłat zostały wybudowane na pozostałych trzech gliwickich węzłach autostradowych oraz na samej autostradzie pomiędzy węzłami „Gliwice – Sośnica” a „Gliwice – Bojków”. Tym samym ok. 20-kilometrowy odcinek – stanowiący obwodnicę Gliwic – został potraktowany zupełnie odmiennie od dalszej części trasy przebiegającej przez stanowiącą spójny organizm urbanistyczny konurbację górnośląską. Sytuacja, w której na ok. 20-kilometrowym odcinku autostrady – zaprojektowanym tak, by w naturalny sposób pełnić rolę południowo-zachodniej obwodnicy miasta – buduje się ogromnym kosztem cztery węzły z lokalnymi drogami, by następnie zlokalizować na trzech z nich punkty poboru opłat jest niezrozumiała.(…)
Uprzejmie proszę o rozważanie, czy pobór kilkuzłotowej opłaty od kierowców poruszających się w ruchu lokalnym wart jest doprowadzenia do paraliżu komunikacyjnego w Gliwicach i sporej części regionu. Apeluję o przyjęcie odpowiedzialności za zapewnienia składane przez Pańskich poprzedników, na podstawie których przez lata rozwijaliśmy miejską infrastrukturę zakładając, że A4 będzie darmową południowo-zachodnią obwodnicą. Przede wszystkim jednak proszę o pilne przekazanie jasnej i czytelnej informacji o planach Pańskiego resortu w tej sprawie. Na zakończenie proszę przyjąć moje zaproszenie do złożenia wizyty w Gliwicach i osobistego zapoznania się z problemem”.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w tygodniku „Miejski Serwis Informacyjny – Gliwice” nr 16/2012 z 19 kwietnia 2012 roku (dostępny w wersji elektronicznej na stronie internetowej www.gliwice.eu