W przelocie zerkają na niego przebiegający przez rynek przechodnie, ze zniecierpliwieniem spoglądają umówieni na Rynku zakochani, bywa że ktoś ustawia według niego swój zegarek.
Gliwicki mechanizm doskonale spełnia swoją funkcję, ale czasem należy mu się renowacja.
Nad dachami gliwickiej starówki, na szczycie neoklasycystycznego Ratusza godziny wybija wielki, trójwahadłowy zegar. Pojawił się znacznie później niż pierwszy budynek obrad miejskich rajców. Ten, drewniany wówczas, najznamienitsi ówcześni majstrzy i rzemieślnicy grodu nad Kłodnicą wznieśli na przełomie XIII i XIV wieku. Zegar, jak wskazuje grawer na belce stropu, zaczął gliwiczanom wyznaczać czas dopiero cztery wieki później – w 1882 r. – już na budynku murowanym, odrestaurowanym po trzech tęgich pożarach. Pierwszym mistrzem, który zajmował się ustawianiem zegara, od roku 1840, był Franz Zemank. Obecnie, co 6 dni, nakręcają go pracownicy obsługi Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miejskiego.
Przez lata zegar wymagał cyklicznych napraw i interwencji zegarmistrzów. Teraz przyszedł czas na kolejną.
– Zegar działa i wybija kwadranse oraz godziny bardzo precyzyjnie, ale wymaga renowacji mechanizmu wskazań, który odpowiada za ruch wskazówek na każdej z czterech tarcz. Renowacja obejmie m. in. przekładnie wskazań i wszystkie osiem wskazówek, wraz z ich wyważaniem – wyjaśnia Aleksandra Janik-Gajówka z Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Będzie to drugi etap prac zmierzających do przywrócenia zegarowi pełnej sprawności i niezawodności. Pierwszy, zrealizowany w 2018 r., obejmował remont mechanizmu samego zegara: przekładni, zawiesi, lin oraz ciężarów
Renowacja zegara rozpocznie się 5 czerwca i potrwa do 5 sierpnia.
W tym okresie będziemy zdani na bardziej wakacyjne podejście do kwestii mijającego czasu lub zerkanie na własne zegarki. Renowację zegara wykona pracownia Renowacji Zegarów Zabytkowych „Roland” z Zabrza. Będzie kosztowała 38 tys. zł i zostanie sfinansowana z miejskiego budżetu.