„Dlaczego urzędnicy skarbówki postanowili zabić naszą firmę?”

Efekt jest taki, że na przykład w Polsce dealerzy dwoją się i troją, żeby upłynnić na lokalnym rynku towar, bo mogą utracić prawo do handlu daną marką. Sprzedawać na innym rynku nie mają prawa. A Niemcy, czy Francuzi chętnie kupiliby samochody, które stają na placach w Polsce, czy Czechach, bo jest im wszystko jedno jaką droga dotrze do nich nowe auto. I tu wkracza firma Marketing.

Najprościej rzecz ujmując reeksporterzy skupują auta, których nie są w stanie sprzedać dealerzy i wysyłają je do krajów, w których klienci nie mogą pożądanej marki i modelu kupić. Zarabiają dzięki temu, że dealerzy chcąc sprzedać zalegające pojazdy dają tzw. upusty dealerskie. Tu jednak znów odzywa się specyfika rynku samochodowego. Hurtowy zakup aut nie daje takich zniżek, jak kupno pojedynczych lub kilku egzemplarzy. Dlatego reeksporterzy tworzą sieci pośredników, którzy kupują samochody od dealerów i za niewielką prowizję przekazują je do dalszej sprzedaży.

Nie jest to praktyka stosowna tylko na rynku polskim. Tak dzieje się w całej Europie od lat pięćdziesiątych XX w. i nazywa się to rynkiem równoległym. Podstawą prawną istnienia rynków równoległych jest traktatowa zasada Unii Europejskiej o swobodnym przepływie towarów. I jest ona respektowana przez wszystkie kraje członkowskie.

Wolność prowadzenia biznesu gwarantuje też konstytucja biznesu. Ale urzędnicy z Gliwic mają inne zdanie. Uznali, że Marketing może sam dokupować samochody od dealerów, a pośrednicy to w istocie słupy, dzięki którym spółka wyłudza zwrot VAT-u.

Marketing rocznie reeksportował około 9000 pojazdów rocznie – 1/5 całego reeksportu samochodów z Polski. Dokładnych danych dotyczących rozmiaru tego rynku nie ma, ale wg. szacunków Ministerstwa Gospodarki z 2013 roku wykazywały, że reeksportowanych zostało 10% sprzedanych samochodów. Sześć lat później szacunki Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar mówią już o wysłaniu do krajów UE 45 tys. samochodów, co stanowiło 12% sprzedaży. Reeksportem zajmuje się 200 mniejszych lub większych polskich firm, czyli jedna trzecia dealerów samochodowych w kraju.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

102,530FaniLubię
14,736ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły