Rowery miejskie cieszą się w naszym mieście dużą popularnością. W tym sezonie odnotowano już ponad 47 tysięcy wypożyczeń. Można założyć, że z każdego roweru skorzystano średnio 470 razy
Wydaje się, że przy tak częstym użytkowaniu nie trudno o usterki. Sprawdzamy, jak gliwiczanie dbają o ogólnodostępny sprzęt.
Charakterystyczne niebiesko-czerwone rowery pojawiły się na ulicach Gliwic pod koniec marca tego roku. Wielu mieszkańców ucieszyła taka forma komunikacji. Oczywiście nie brakowało też komentarzy pesymistów, którzy sugerowali, że w krótkim czasie wandale ukradną, a w najlepszym wypadku poniszczą rowery.
Za nami już ponad 5 miesięcy intensywnego sezonu rowerowego. W jakim stanie są rowery miejskie? Na pierwszy rzut oka, nie mamy zastrzeżeń. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, to niestety można zauważyć wgniecenia w koszykach czy zadrapania na ramach.
Zapytaliśmy też firmę Nextbike, która zajmuje się obsługą m.in. Gliwickiego Roweru Miejskiego, jakie usterki odnotowują najczęściej – Podobnie jak w zwykłych rowerach, w rowerach miejskich najczęstszymi problemami są brak powietrza w oponach, zerwany łańcuch, uszkodzenia tzw. miękkich elementów (osłona łańcucha, siodełko). Tego typu usterki usuwamy na bieżąco. – zapewnia rzecznik prasowy Nextbike Polska, Marek Pogorzelski.
Prawdopodobnie niektórzy nie chcą zgłaszać usterek, ponieważ zwyczajnie obawiają się konsekwencji…
– Zgodnie z Regulaminem każdy użytkownik jest odpowiedzialny za powierzony mu rower. Proszę się jednak nie obawiać – w przypadku tego typu nieumyślnych uszkodzeń nie praktykujemy karania użytkownika. – wyjaśnia Pogorzelski i dodaje, że zachęca do zgłaszania tego typu przypadków nie tylko użytkowników Gliwickiego Roweru Miejskiego, ale wszystkich mieszkańców Gliwic. Najlepiej to zrobić dzwoniąc na całodobową infolinię – 32 493 32 32.
Oczywiście zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy dewastacja jest celowa, albo jeżeli dochodzi do nieregulaminowego korzystania, czy kradzieży. – W takich sytuacjach staramy się dojść, kto jest sprawcą. Współpracujemy z policją i strażą miejską, a sprawcy pociągani są do odpowiedzialności. – mówi rzecznik Nextbike.
Trzeba przyznać, że w Gliwicach zdarzyło nam się też niestety kilka razy napotkać porzucone rowery np. przy ul. Żurawiej.
Przyjrzeliśmy się również statystykom ze Straży Miejskiej w Gliwicach. – Od marca 2017 r. do końca sierpnia 2017 r nasi funkcjonariusze otrzymali 34 zgłoszenia dotyczące porzuconych rowerów miejskich. W kilku przypadkach przedmiotowe rowery były uszkodzone. Wszystkie zostały zabezpieczone i przekazane firmie Nextbike, która zajmuje się obsługą Gliwickich Rowerów Miejskich.- informuje Bożena Frej, Kierownik Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Gliwicach.
Biorąc pod uwagę ogromną liczbę wypożyczeń w Gliwicach, wydaje się, że tych usterek i incydentów jest niewiele.
– Gliwicki Rower Miejski, podobnie jak inne systemy Nextbike, funkcjonuje m.in. dzięki użytkownikom, którzy nie tylko korzystają z rowerów, ale również dbają o nie i informują nas o wszystkich nieprawidłowościach w działaniu systemu. Mam tu na myśli nie tylko usterki, ale również porzucone rowery, przypadki dewastacji, czy inne problemy. Za każde takie zgłoszenie jesteśmy bardzo wdzięczni. Dzięki niemu szybciej możemy naprawić lub odzyskać rower i z powrotem udostępnić go mieszkańcom. Liczba zgłoszeń jest wprost proporcjonalna do liczby wypożyczeń – im jest ich więcej, tym częściej użytkownicy kontaktują się z nami. – wyjaśnia rzecznik Nextbike.
Gliwicki Rower Miejski to w sumie 10 stacji i 100 rowerów. Nasi czytelnicy sygnalizują, że przydałoby się ich więcej. Tym, którzy jeszcze nie mieli okazji przejechać się niebiesko-czerwonymi rowerami przypominamy, że sezon jeszcze trwa. Z systemu możemy korzystać do końca listopada.