Podczas posiedzenia zgromadzenia Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP , które odbyło się 13 grudnia, nie przyjęto budżetu na 2017 rok.
Prezydenci części miast sprzeciwili się większym składkom do KZK GOP – w sumie miałaby to być kwota 410,2 mln zł (w tym roku wynosi 385 mln zł).
Sześciu przedstawicieli miast głosowało przeciw, 18 głosujących poparło projekt, zabrakło wówczas dwóch głosów, by przyjąć proponowany przez Zarząd Związku budżet.
Według początkowych założeń najwięcej do kasy Związku miały wpłacić Katowice (97,1 mln zł). Następnie w zestawieniu pojawia się Sosnowiec (51, 2 mln zł), potem Zabrze (37,4 mln zł), Bytom (37 mln zł), Dąbrowa Górnicza (34,2 mln zł) i Gliwice (24,9 mln zł).
W związku z zaistniałą sytuacją, Zarząd KZK GOP we wtorek przyjął autopoprawkę do budżetu na 2017 rok. Ma ona wychodzić naprzeciw postulatom przedstawicieli miast, których głosy 13 grudnia br. zdecydowały o nieprzyjęciu budżetu KZK GOP. – Zaproponujemy niższe składki dla gmin – zapowiadział, w rozmowie z Portalem Samorządowym, Roman Urbańczyk, prezes KZK GOP.
10 stycznia ma odbyć się kolejne posiedzenie zgromadzenia związku, wówczas przekonamy się czy budżet z autopoprawką zostanie zatwierdzony.
Do czasu uchwalenia budżetu KZK GOP będzie działał na podstawie projektu budżetu.
