31 października około godziny 13.00 kierowca autobusu miejskiego, wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym świetle, został zaskoczony nagłym pojawieniem się skody, której kierowca miał światło czerwone. By uniknąć zderzenia, 58-latek musiał z całą siłą hamować.
W wyniku gwałtownego przeciążenia 84-letnia pasażerka spadła z fotela. Złamała rękę. Skoda przejechała przez skrzyżowanie i odjechała. Wezwano karetkę pogotowia oraz Policję. Pokrzywdzonej udzielono pomocy w szpitalu, natomiast mundurowi rozpoczęli ustalanie, kim był kierujący skodą.
Okazało się, że to auto jednej ze śląskich firm. Ustalono kierownika, potem dyspozytora, a na końcu samego kierowcę. Do komendy przybył 18-letni kierujący. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu młodemu człowiekowi prawa jazdy. W komendzie miejskiej zostanie teraz przeprowadzone postępowanie przygotowawcze w sprawie opisanego wypadku, sprawa będzie miała swój finał w sądzie.